FOTORELACJA

Dj Yogi -

1 kwietnia w klubie Onyx w Tarnowskich Górach miała miejsce nietypowa, Prima Aprilisowa impreza. Gwiazdą wieczoru był DJ Yogi. W zapowiedziach wydarzenia, na oficjalnej stronie internetowej klubu, mogliśmy przeczytać, że DJ Yogi jest uważany za króla niepowtarzalnego stylu mixowania, prekursora łamanych bitów. Znany incognito jako biznesmen i człowiek pozornie niezwiązany z muzyką. Grał w wielu awangardowych klubach, m.in. Etna, Selekt. Wśród twórców uchodzi za miłośnika nowatorskich dźwięków, który z niebywałą lekkością rozgrzewa tłumy swoją muzyką. Rzadko przyznaje się do swojej pasji, którą jest twórczość muzyczna. Jak się okazało, informacja ta była żartem Prima Aprilisowym. Dj Yogi, znany jest jako szef klubu Onyx, który za namową swoich współpracowników, postanowił osobiście spróbować swoich sił i pierwszy raz w życiu zmierzyć się ze sztuką miksowania. Na przygotowania do sobotniego debiutu, poświęcił kilkanaście godzin, za gramofonami. Występ Dj'a Yogi, zgromadził w Onyxie blisko 500 osób. Swój występ rozpoczął o godzinie 1 w nocy, kiedy to zaprezentował swój niepowtarzalny styl miksowania. Z zadaniem poradził sobie znakomicie, dzięki czemu, większość zgromadzonych osób, które nie były wtajemniczone, że jest to żart Prima Aprilisowy, całe przedsięwzięcie odebrała jak najbardziej serio. Po występie Dj Yogi, zgodził się z nami porozmawiać, na temat tego niecodziennego dla niego wydarzenia. Zapytany, dlaczego tak rzadko można spotkać go za konsoletą powiedział: "Był to jednorazowy pomysł w związku z dzisiejszą Prima Aprilisową imprezą. Postanowiliśmy zrobić coś innego, postanowiłem spróbować swoich sił i zagrać swojego seta". Dj Yogi sprostował również informacje podawane na stronie klubu Onyx, które reklamowały imprezę. "Etna i Selekt, są moimi firmami. Etna to hurtownia sztucznych ogni i wypożyczalnia przyczep, zaś Selekt to agencja reklamowa. Ze względu na Prima Aprilisowy charakter imprezy, menadżerka klubu - Monika - w ten sposób postanowiła zareklamować dzisiejsze wydarzenie". Na pytanie dotyczące inspiracji muzycznych, Dj Yogi odpowiedział, że preferuje klimaty house. Nie udało nam się niestety dowiedzieć, skąd wziął się pomysł na pseudonim artystyczny: "Dlaczego Dj YogiŚ Nie wiem. Swego czasu pracowałem jako barman w dyskotece. Wówczas moim marzeniem było otwarcie swojego klubu, które po kilkunastu latach udało się zrealizować. Mówili na mnie Fazi, w sumie nie wiem dlaczego. Pewnego czasu, ktoś stwierdził, że nie Fazi, lecz Yogi i tak zostało". Szef klubu nie chciał nam również uchylić rąbka tajemnicy, jakie imprezy czekają nas w Onyxie w niedalekiej przyszłości. Wszystkich zainteresowanych odesłał na stronę internetową http://www.onyxclub.pl, gdzie znajdują się wszystkie informacje. Mamy nadzieję, że nie był to jednorazowy popis Dj'a Yogi i już w niedługim czasie, ponownie zobaczymy go za za konsoletą.

Trwa ładowanie zdjęć