FOTORELACJA

NATU feat PINNAWELA w Hard Rock Cafe - fotorelacja

15 grudnia w warszawskiej Hard Rock Cafe wystąpili: Natu oraz Pinnawela.

NATU (Natalia Przybysz), członkini zawieszonego zespołu SISTARS. Natalii Przybysz razem z siostrą Pauliną i zespołem Sistars dokonały rewolucji na polskim rynku muzycznym. Zespół Sistars sprzedał tysiące płyt (Złota Płyta za album A.E.I.O.U. w 2005), otrzymał dziesiątki prestiżowych nagród m.in.: Fryderyki w 2003, 2004 i 2005 roku, Grand Prix Festiwalu w Opolu 2004, MTV Music Awards 2004 – Best Polish Act,, As Empiku 2004, Eska Music Awards 2005, Róża Gali 2004, Trendy Elle 2004. Jako Sistars wylansowali wiele przebojów w tym nieśmiertelną „Sutrę”.

Stali się ikoną polskiej młodzieży, zespołem najbardziej trendy w naszym kraju. Po wielkim sukcesie czterech kolejnych albumów, zespół nieoczekiwanie postanowił zawiesić działalność. Ukazał się piąty album zatytułowany "The Best Of Sistars", zbiór najlepszych utworów, prezentujący spory dorobek jakim, mimo młodego wieku może pochwalić się Natalia. Dyskografia: Siła sióstr (2003), Sistars EP (2004), A.E.I.O.U. (2005), The Best Of Sistars (2007) Po zawieszeniu działalności zespołu SISTARS, Natalia wyjechała do Londynu aby dalej szkolić swój warsztat wokalny i muzyczny. Teraz powraca z nowym solowym albumem pt: „Maupka comes home".

PINNAWELA

Paulina Przybysz, połowa siostrzanego duetu współtworzącego zespół Sistars, prezentuje swoje najnowsze, tym razem solowe wcielenie - projekt Pinnawela. Jej pierwsza solowa płyta „Soulahili” wydana pod nowym pseudonimem to muzyczne odzwierciedlenie tego, co dzieje się w duszy i sercu Pauliny. A dzieje się dużo. Album „Soulahili” został w całości napisany, skomponowany, wyprodukowany i wydany przez współtworzoną przez Paulinę wytwórnie „Penguin Records”. W tworzeniu nowego projektu brał udział producent i realizator dźwięku Jacek Antosik, a także muzycy, m.in.: basista Michał Grott, pianista Piotr Zabrodzki, perkusista Radek Maciński, perkusista Jose Manuel Alban Juares, gitarzysta Przemysław Maciołek oraz wokalistka Ania Karwan. Na płycie „Soulahili” nie mogło zabraknąć też starszej siostry Pauliny, Natalii, z którą w brawurowym stylu razem zaśpiewały utwór „Sismachine”. Domowa i zrelaksowana atmosfera na płycie pochodzi stąd, że album nagrywany był w studio nagraniowym,mieszczącym się w domu Pauliny, która dzięki temu mogła przychodzić do pracy w kapciach. 22-letnia Paulina swoją solową twórczość muzyczną określa mianem soulu, jednak nie w znaczeniu muzyki czarnoskórych artystów, ale bardziej brzmienia, które transmituje jej dusza. Na „Soulahili” znalazło się dużo inspiracji i odniesień do twórczości artystów, których Paulina ceni i słucha na co dzień. W piosenkach duchem obecni są więc: Erykah Badu, Prince, India Arie, Beyonce, D’Angelo, Lauryn Hill czy Mos Def. Jednak utwory autorstwa Pauliny zamiast kopiować czy naśladować styl mistrzów, są w pełni oryginalne i doskonale pokazują silną osobowość i świeżość spojrzenia młodej wokalistki. Wszystkie teksty piosenek napisane zostały w języku angielskim, ale słuchacze na pewno nie będą mieli problemu ze zrozumieniem ich najważniejszego przekazu. Paulina śpiewa o uczuciach i emocjach, które są bliskie młodej kobiecie, ale również o sprawach bardziej uniwersalnych i globalnych, z którymi każdy może się identyfikować. Paulina Przybysz od najmłodszych lat zasłuchiwała się w muzyce Elli Fitzgerald, Billie Holiday, Sarah Vaughn czy Louisa Armstronga. Ukończyła podstawową szkolę muzyczną w klasie wiolonczeli, ale to śpiewanie było jej prawdziwą pasją. Odkryła to na warsztatach wokalnych prowadzonych przez ucznia Niny Simone, Williama Hannibala Meansa. Usłyszała gospel, usłyszała soul, usłyszała swoje serce.

Trwa ładowanie zdjęć