FOTORELACJA

Maja Sikorowska & KROKE na krakowskich Synestezjach (Klub Studio) - fotorelacja

Pierwsza edycja festiwalu odbyła się w roku 2012 pod nazwą Sophiscapes. Muzyka. Plastyka. Słowo. W roku 2013 Sophiscapes zastępuje słowo Synestezje. Odtąd Festiwal Synestezje promował głównie twórczość polskich artystów. Artystów z zakresu Muzyki.Plastyki.Słowa. Poprzednie edycje projektu zostawiły po sobie przekonanie, że tych trzech płaszczyzn działania twórców nie należy rozdzielać. Co więcej – należy je wydobywać, podkreślać, uwypuklać, a nawet inicjować i pobudzać do kreowania dzieł, które świadczą o ich nierozerwalności, przenikaniu się i koegzystencji. Usłyszeć obraz, namalować słowo, muzyce nadać barwę, co najważniejsze: po polsku! Dla polskiej i zagranicznej publiczności. Polskie! Bo polskie jest ważne.

Jedną z najjaśniejszych muzycznych odsłon tegorocznych Synestezji był wspólny recital Mai Sikorowskiej i zespołu KROKE. Koncert rozpoczął się od kilku kompozycji instrumentalnych w wykonaniu naszych wybitnych muzyków sceny ethno-folk, czyli Kroke. Panowie sięgnęli między innymi do kompozycji z najnowszej swojej płyty, jeszcze cieplutkiego krążka "Rejwach". Żelazny skład zespołu to trio - Tomasz Kukurba, Tomasz Lato i Jerzy Bawoł, natomiast od lat występują w składzie poszerzonym o mistrza instrumentów perkusyjnych, Sławomira Bernego, który wspierając w sekcji rytmicznej kontrabasistę Tomasza Lato dodaje wykonywanym kompozycjom motoryki. Jak zwykle piękne granie instrumentalne okraszone było żywiołowymi wokalizami Tomasza Kukurby. Druga część koncertu to już repertuar, jaki panowie wykonują wspólnie z Mają Sikorowską - żona pana Andrzeja Sikorowskiego jest Greczynką, więc ich córka Maja korzysta w piękny sposób z tego dziedzictwa i przy akompaniamencie swoich arcyzdolnych kolegów wykonuje pieśni w języku rodem z Peloponezu.

A poniżej kilka zdjęć dokumentujących ten piękny koncert festiwalu Synestezje.

Trwa ładowanie zdjęć