FOTORELACJA

Tribute To Komeda w Krakowie - fotorelacja

Ostatnim akcentem tegorocznej, XXV-ej Edycji festiwalu STARZY I MŁODZI CZYLI JAZZ W KRAKOWIE był koncert Tribute to Komeda przygotowany przez trio Andrzeja Jagodzińskiego.

Okazja ku temu specjalna, bo w tym roku przypada pięćdziesiąta rocznica śmierci naszego wybitnego kompozytora, dodatkowym sympatycznym zbiegiem okoliczności był fakt, że krakowski koncert odbył się dokładnie podczas Światowego Dnia Jazzu.

Znakomity pianista przygotował nowe aranżacje tematów Komedy, do których piękne teksty napisał niezastąpiony Wojciech Młynarski (wyjątek stanowiła wykonana na bis piosenka z tekstem Agnieszki Osieckej). Sekcję tria Andrzeja Jagodzińskiego tworzą jeden z najbardziej zapracowanych polskich bębniarzy jazzowych, Czesław Bartkowski - muzyk, który miał przyjemność współpracować z Krzysztofem Komedą - oraz znakomicie brzmiący kontrabasista Adam Cegielski. Na scenie pojawiła się cudnie śpiewająca wokalistka Agnieszka Wilczyńska, która znakomicie zinterpretowała piosenki powstałe z mariażu mistrza harmonii muzycznej z mistrzem słowa. Dodatkowym zaproszonym tego wieczoru gościem był Henryk Miskiewicz, obsługujący na scenie oczywiście saksofony.

Świetny akcent na zakończenie dwudziestej piątej już edycji festiwalu "Starzy i Młodzi, Czyli Jazz w Krakowie". Wielka kultura muzyczna, piękne instrumentacje i wirtuozeria muzyków zacnie wybrzmiały w dobrej akustycznie, kameralnej sali koncertowej krakowskiego muzeum Manggha. Agnieszka Wilczyńska świetnie wywiązała się zarówno z roli wokalistki, wdając się chwilami w sympatyczne dialogi z solistami, jak i z odpowiedzialnej roli konferansjera. W sympatyczny sposób zapowiadała kolejne kompozycje wykonując je w równie uroczy sposób, bez niepotrzebnych melizmatów czy innych ozdobników - wszystko pięknie, czysto i na swoim miejscu. Oczywiście jak to na jazz przystało - pomimo określonej formy nadanej kompozycjom mistrza przez Jagodzińskiego, każdy z występujących muzyków miał okazję popisać się instrumentalnym kunsztem w nagradzanymi gorącymi brawami partiach solowych.

Pomimo bogatej tradycji istniejącego od lat festiwalu i jego ciekawego programu po raz kolejny impreza odbyła się niestety bez ministerialnego wsparcia. Pomimo tego mam nadzieję, że plany na XXVI edycję tego wiosennego spotkania z dobrą muzyką już pomału tlą się w głowach organizatorów, i nawet jeśli po raz kolejny ta zasłużona impreza nie doczeka się finansowego wsparcia ze strony odpowiedniego ministerstwa, to przyszłoroczny program imprezy będzie równie atrakcyjny.

Trwa ładowanie zdjęć