21 kwietnia w chorzowskim Teatrze Rozrywki, odbyła się konferencja prasowa, w związku z premierą spektaklu "Oliver", która będzie miała miejsce 25 kwietnia 2009 roku. W spotkaniu z dziennikarzami udział wzięli między innymi: Magdalena Piekorz (reżyser), Piotr Janusz (odtwórca roli Olivera), Jacek Badurek (choreograf), Roger Karwiński (Szelma).

Londyńska premiera tego słynnego musicalu odbyła się w 1960 roku. Trzy lata później „Oliver!' przeszedł do historii jako pierwszy brytyjski musical, który podbił Broadway. Temat powieści, będącej ostrą krytyką społeczną, nie wydawał się dotąd właściwy musicalowi, dlatego sukces „Olivera!” stał się punktem zwrotnym w rozwoju gatunku.

Dickensowska powieść o przygodach małego chłopca, który trafia do bandy ulicznych złodziejaszków, pełna jest charakterystycznych, wręcz karykaturalno-groteskowych postaci. Tak też jest w musicalu Lionela Barta – mamy tu całą galerię osobliwych charakterów. No i oczywiście dużą grupę małych chłopców, którzy pod przywództwem Fagina buszują po londyńskich zakamarkach.

Wśród wielu inscenizacji najciekawszą wydaje się ta z 1994 roku, wystawiona w London Palladium. Chociaż zdarzyć się może, że najnowsza produkcja „pobije” tę sprzed 15 lat. Na 14 stycznia 2009 r. zaplanowano kolejną premierę musicalu „Olivera!”, tym razem z Rowanem Atkinsonem (popularnym Jasiem Fasolą) w roli Fagina – herszta bandy uliczników. Ta produkcja odbywa się pod auspicjami samego Andrew Lloyd Webbera, który przeprowadził telewizyjne castingi do ról Nancy i Olivera w popularnym serialu BBC „I’d Do Anything”.

Jeśli już mówimy o znanych postaciach, warto wspomnieć, że w rolach dziecięcych zabłysło w „Oliverze!” kilku młodych aktorów, znanych nam z zespołów rockowych: m. in. Phil Collins (Genesis), Steve Marriott (The Small Faces, Humble Pie) i Davy Jones (The Monkees).

„Oliver!” został wyróżniony Nagrodą Tony za najlepszą muzykę i najlepszy scenariusz. W roku 1968 Carol Reed wyreżyserował film, który otrzymał jedenaście nominacji do Oscara (sic!) i zwyciężył w pięciu kategoriach: najlepszy film, najlepszy reżyser, najlepsza muzyka, najlepsza scenografia i najlepszy dźwięk. Na dodatek uhonorowano go specjalnym Oscarem za choreografię. Co ważne, „Oliver!” był ostatnią ekranizacją musicalu, nagrodzoną Oscarem dla najlepszego filmu na następne 34 lata! Sukces ten powtórzyło dopiero „Chicago” J. Kandera i F. Ebba!