31 marca w chorzowskiej Rozrywce wystąpił Duke Robillard z zespołem. Niewielu jest gitarzystów, którzy opanowali różne odcienie bluesa w takim stopniu jak Duke Robillard. Tym bardziej, że artysta z premedytacją sięga do obszarów rzadko odwiedzanych, wykraczających poza rygorystyczne ramy bluesa. Urodzony w Woonsocket w stanie Rhode Island w USA (1948) Michael Robillard słynie z tego, że obszar jego zainteresowań obejmuje muzykę swingującą, jazz, R&B, rocka, rockabilly, no i oczywiście wszystkie odmiany bluesa: z Tekasu, Kansas, Nowego Orleanu, Memphis, z West Coast, chicagowskiej West Side, i Delty Mississippi. Jest jedną z najwybitniejszych, najbardziej wyrazistych postaci światowego bluesa ostatnich trzech dekad. Ma w dorobku dziesiątki płyt, a najnowszy, podwójny album zatytułowany jest „World Full Of Blues”. To niejednolity stylistycznie, 115-minutowy zestaw, ukazujący słynnego gitarzystę jako wszechstronnego artystę, który swą grą przyciąga uwagę i bawi słuchaczy różnymi gatunkami muzycznymi. Karierę rozpoczynał w latach 70. w grupie The Roomful Of Blues. Potem były The Pleasure Kings, The Legendary Blues Band, The Fabulous Thunderbirds. Duke ma w swym dorobku dwa „Bluesowe Oscary” (W.C. Handy Awards) przyznane mu w latach 2000 i 2001, jako najlepszemu gitarzyście. W ub. roku jego płyta nominowana była do nagrody Grammy. Od lata nagrywa i koncertuje ze swoim zespołem, z którym 31 marca wystąpi w Teatrze Rozrywki. Nigdy dotąd nie koncertował w Polsce.

W pierwszej części koncertu wystąpiła śląska grupa HIGHWAY, która przedstawiła materiał z niedawno wydanej płyty "Autostrada".