RECENZJA

Mogwai - Rave Tapes

rave_tapes

Zgodnie z dewizą „Im starsze, tym lepsze” (lub chociaż tak samo dobre) szkocka grupa Mogwai wydała swój ósmy album studyjny. W styczniu tego roku na rynku ukazał się longplay zatytułowany Rave Tapes.
Mogwai zadebiutowali albumem pt. Young Team siedemnaście lat temu. Można by pomyśleć, że po takim czasie nie jest łatwo nagrać naprawdę dobrą płytę. Jednak panowie z Glasgow wyszli obronną ręką udowadniając, że zespół nieustannie ewoluuje w dobrym kierunku. Post – rock, czyli sztandarowy gatunek muzycznych aranżacji zespołu, w wykonaniu Mogwai ma wciąż wiele do zaoferowania. Stuart, Dominic, Martin, John i Barry zachwycają na nowo, po raz kolejny dowodząc mistrzostwu kreacji znakomitych utworów muzycznej materii.
10 utworów znajdujących się na Rave Tapes to efekt współpracy grupy z producentem Paulem Savage, z którym grupa nagrała swój pierwszy album.

Według Stuarta Braithwaite'a piosenki znajdujące się na albumie oferują słuchaczowi szerokie spektrum dźwięków – począwszy od bębnów(zarówno prawdziwych, jak i elektronicznych), przez gitary, syntetyzatory, fortepian, na wokalu – vocoderowym i tym prawdziwym, żywym – kończąc.

Poprzez nowe utwory Mogwai zdają się pokazywać swoim fanom nowe perspektywy. Rave Tapes tworzy krajobraz przeplatających się ze sobą mocnych gitar, wyraźnie zaznaczonej perkusji, subtelnych i zniewalających klawiszy oraz dynamicznych momentów przepełnionych elektroniką., a cały longplay charakteryzuje się różnorodnością. Blues Hour to przykład delikatności i ulotności dopełnionej wysublimowanym wokalem. Repelish opowiada historię ewangelisty Michaela Mills'a, który w transmisji z 1981r. opowiada o szatańskim przekazie ukrytym w piosence „Stairway to Heaven” Led Zeppelin. Remurdered to manifestacja mrocznej kreacji, która stopniowo nabiera silnie pulsującego tempa, a które uspokaja się jeszcze przed końcem utworu.
Oszałamiająca forma dźwięków, doskonała struktura brzmień oraz harmonijne tony bezpardonowo wdzierają się w umysł słuchacza potęgując urzeczywistnienie nierealnych wizji tworzonych przez każdy kolejny dźwięk.

Joe Gross z Rolling Stone określił ich słowami: „Many were born to rock; Mogwai were born to score.”
W swojej kilkunastoletniej twórczości Mogwai wciąż zajmują miejsce na piedestale muzycznej wirtuozerii.
8/10

author

Barbara Sękowska

 13.03.2014  
Trwa ładowanie zdjęć