PATRONAT MEDIALNY

Paweł Kaczmarczyk Audiofeeling Trio w krakowskiej Rotundzie

pawel_kaczmarczyk_audiofeeling_trio_w_krakowskiej_rotundzie
To będzie ostatnie koncertowe spotkanie z formacją Audiofeeling Trio. A raczej ostatnia „próba generalna” poprzedzająca wejście muzyków do kosmicznego Alvernia Studios, gdzie powstanie długo wyczekiwany, nowy album zespołu Pawła Kaczmarczyka.  Przed paroma laty okrzyknięty nową nadzieją polskiego jazzu („Jazz Forum”) i artystą kompletnie odlotowym („Gazeta Wyborcza”), a dziś cieszący się międzynarodowym uznaniem pianista Paweł Kaczmarczyk nie rozpieszcza swoich fanów. Zwłaszcza, jeśli chodzi o jego autorskie nagrania. Ostatni krążek sygnowany nazwiskiem artysty i obsypany nagrodami ukazał się dokładnie pięć lat temu („Complexity In Simplicity”, ACT Music). Po premierze Kaczmarczyk wcale nie zamilkł – co rusz zaskakiwał nas nowymi pomysłami, projektami czy festiwalami, którym przewodził, bądź w których brał czynny udział. Jego autorska dyskografia wciąż jednak nie przekraczała magicznej liczby 3.

Dziś jednak Kaczmarczyk oficjalnie już zapowiada przygotowania do rejestracji i wydania nowego albumu. Osobiście opowie o nim 8 czerwca, podczas niezwykłego koncertu w krakowskim klubie Rotunda, gdzie towarzyszyć mu będą niezawodni, stali partnerzy sceniczni: kontrabasista Maciej Adamczak i grający na perkusji Dawid Fortuna.

Koncert będzie niezwykły, bo w podzielonym na dwa, przeszło godzinne sety programie zabrzmią najnowsze, nigdy dotąd niepublikowane kompozycje artysty. Ale nie tylko! Zaskakującej przemianie ulegnie również znana chyba wszystkim miłośnikom jazzu Rotunda. Pośrodku klubowej widowni wybudowana bowiem zostanie specjalnie na tę okazję nowa muzyczna estrada. Publiczność zaś siedzieć będzie wokół niej, by w ten sposób w pełni doświadczyć  atutów akustycznych tej niecodziennej aranżacji.

Tuż po „próbie generalnej” - jak nazywa ten koncert Kaczmarczyk – Audiofeeling Trio rozpocznie trzydniową sesję w kosmicznym kompleksie Alvernia Studios. - W przeciwieństwie do moich poprzednich nagrań, muzyka będzie tym razem utrzymana w stylistyce nowoczesnego europejskiego tria jazzowego. Bywalcy moich koncertów doskonale wiedzą, jak dużą dbałość przywiązuję do komunikatywności z publicznością. W tym kierunku zamierzam teraz podążać –tłumaczy Paweł Kaczmarczyk. Muzyczne idee młodego jazzmana potwierdzają zresztą liczne recenzje jego koncertów, w których podkreśla się ekstrawertyczny styl improwizacji pianisty. Styl, który budzi emocje nawet wśród tych słuchaczy, którzy dopiero rozpoczynają swą przygodę z jazzem i muzyką improwizowaną.

- Mówi się, że muzyk zaczyna dojrzewać po trzydziestce. Mam nadzieję, że to dobra wróżba tym bardziej, że właśnie skończyłem 30 lat – dodaje pół żartem, pół serio pianista. Czy i tym razem przykuje uwagę słuchaczy, a po zejściu ze sceny (bądź gdy krążek przestanie się kręcić) pozostawi wrażenie niedosytu, tęsknoty za jego muzyką? Nie ma wątpliwości! Już dziś chyba możemy wyrokować, że nowy album przyniesie Kaczmarczykowi kolejną porcję nagród, wyróżnień i tytułów. Ceniony jest przecież nie tylko za perfekcję, ale też za niezwykłą inwencję artystyczną, której dowodzi już od paru ładnych lat realizując m.in. kapitalny, cykliczny projekt „Directions in Music”. Przekonamy się zresztą podczas czerwcowego koncertu w klubie Rotunda, a także pod koniec roku, kiedy to najprawdopodobniej ukaże się długo wyczekiwana płyta Audiofeeling Trio.
Trwa ładowanie zdjęć