Przedstawiamy headlinerów Colours of Ostrava 2017

Ten tekst przeczytasz w ok. 2 minuty
Przedstawiamy headlinerów Colours of Ostrava 2017
 fot. Gabriel Green Inf. prasowa

Zadebiutowali w 2012 roku. Ich pierwszy album "An Awesome Wave" błyskawicznie zajął pierwsze miejsca najważniejszych list przebojów Wielkiej Brytanii, a zaledwie po kilku miesiącach od premiery, został nagrodzony prestiżową nagrodą Mercury Prize. Zasłynęli dzięki oryginalnemu brzmieniu, które na nowo definiuje indie-rocka. Zespół powstał z inicjatywy czterech przyjaciół, którzy poznali się studiując na Uniwersytecie w Leeds. Oryginalny skład stanowili Joe Newman, Gus Unger-Hamilton, Gwilym Sainsbury oraz Thom Green. Co ciekawe miejsce powstania zespołu miało znaczący wpływa na początkowe brzmienie ich utworów - ze względu na to, że mieszkali w akademiku, nie mogli używać perkusji i grać głośnych partii gitary basowej. Czwórka przyjaciół do tworzenia muzyki i tekstów podchodziła bardzo osobiście i skrupulatnie. W niemal każdej kompozycji znajdujemy nawiązania do książek, filmów, dział sztuki lub fotografii.

REKLAMA
Tool News

"Dlaczego ten album jest przystępny? Jedną z przyczyn może być to, że nie staraliśmy się być innowacyjni czy myśleć poza schematami. My po prostu próbowaliśmy skomponować muzykę, którą sami chcielibyśmy słuchać" - podsumowują muzycy. Przyznają również, że każdy z nich miał nieco inne muzyczne upodobania. Wiedzieli o tym, dlatego nie tracili czasu na dyskusje, starając się połączyć wszystko w jedno brzmienie, które odpowiadało całej czwórce. W ten sposób na ich debiutanckim materiale słyszymy, oprócz rockowych melodii, odrobinę folku, podkładów charakterystycznych dla hip-hopu, szczyptę elektroniki i muzyki orientalnej (inspirowanej głównie Indiami). To wszystko, połączone z wyjątkowym wokalem Joeya i lirycznymi tekstami, tworzy delikatne, psychodeliczne, a momentami nieco tajemnicze brzmienie.

Drugie wydawnictwo alt-J okazało się być jeszcze bardziej ambitniejszym materiałem w porównaniu z debiutanckim krążkiem. Z pewnością nie postawili na kontynuację stylistyki jaką pamiętamy z "An Awesome Wave". Momentami można odnieść wręcz wrażenie, że zapragnęli odciąć się od rytmicznych kawałków w stylu "Breezeblocks". Album utrzymany jest w melancholijnej i nieco mrocznej atmosferze. Dominują wokal i subtelna liryczność, przełamane od czasu do czasu weselszymi partiami fortepianu lub odgłosami śpiewu ptaków. Na płycie znajdziemy zarówno mocno instrumentalne utwory takie jak "Bloodflood Pt II", delikatne i liryczne kompozycje w stylu "Arrival in Nara" oraz kultowe riffy jak w przypadku "Left Hand Free". "Ludzie mają problem z precyzyjnym określeniem naszego brzmienia, bo igramy z ich niepewnością. Możemy robić to co chcemy i co nam się podoba, nie zważając na panujące trendy. Najważniejsze dla nas jest to, że nie musimy niczego udowadniać" - dodaje perkusista zespołu Thom Green.

author

Sebastian Płatek

Redaktor naczelny
 redakcja@netfan.pl

 30.11.2016   Inf. prasowa   fot. Gabriel Green

Around The Rhythm Festival pod patronatem Radiowej Czwórki

Martin Solveig powraca z nowym singlem!

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE
Trwa ładowanie zdjęć