"Bierzemy co nam niesie życie, bo w konsekwencji zawsze jest to coś dobrego..."

Ten tekst przeczytasz w ok. 7 minut
Bierzemy co nam niesie życie, bo w konsekwencji zawsze jest to coś dobrego...
 fot. Universal Music Polska

Rozmowa z Jurandem Wójcikiem i Grzegorzem Palką z zespołu Kreuzberg w związku z premierą debiutanckiego albumu "Papierowy król"

21 maja, to data premiery Waszego debiutanckiego albumu zatytułowanego „Papierowy król”. Właśnie o znaczenie tytułu krążka chciałbym Was zapytać, gdyż nie jest to tytuł żadnego z utworów jakie znalazły się na płycie, jak to ma miejsce w przypadku wielu wykonawców.
Jest to świadomy zabieg. Znaczenia tytułu można doszukać się w tekście jednej z piosenek. Tytuł jest bardzo adekwatny do obecnej sytuacji, która ma miejsce w każdej dziedzinie życia. Można powiedzieć że jest to taki mały manifest (śmiech przyp.red)

Kreuzberg to nazwa jednej z dzielnic Berlina, która zafascynowała Was do tego stopnia, że postanowiliście występować pod szyldem „Kreuzberg”. Co takiego w sobie ma to miejsce, że wywarło na Was aż tak ogromne wrażenie?
Przede wszystkim wielokulturowość. Już wcześniej zastanawialiśmy się jak określić eklektyczny wymiar muzyki. W każdym z nas drzemie inna energia, każdy wychował się na innej muzyce – Kreuzberg to swojego rodzaju wypadkowa czterech osób tworzących ten zespół.

REKLAMA
Tool News

Jurand, byłeś uczestnikiem programu „The Voice of Poland”, gdzie znalazłeś się w gronie najlepszych 20-tu uczestników programu. Czy twój udział w programie był próbą sprawdzenia samego siebie, a może sprytnym planem marketingowym, w związku z planowaną premierą płyty?
Mój udział w programie „The Voice of Poland” z jednej strony miał być promocją mojej osoby, a dzięki temu również zespołu, co w pewnym stopniu się udało. Z drugiej strony miała to być szybka lekcja radzenia sobie przed kamerami i mikrofonami reporterów, oraz okazja do poznania wszystkiego od „kuchni” Dziś wspominam to jako wielką przygodę i wspaniałe doświadczenie, między innymi dlatego, że poznałem tam wielu naprawdę wyjątkowych ludzi.

Udział jednego z członków zespołu w programie typu talent-show nie zawsze spotyka się z entuzjazmem czy zrozumieniem pozostałej części grupy. Jak było w Waszym przypadku?
Dzisiaj promocja muzyki nabrała trochę innego wymiaru… tak samo jak Talent Shows nabrały dużego znaczenia. Ich oglądalność nie pozwala pozostać młodym muzykom obojętnie w stosunku do nich. Do końca nie jest to droga którą chcieliśmy pójść, jednak potraktowaliśmy to jako swoistą pomoc w dążeniu do wspólnego celu. Tego typu programy na pewno pomagają w szybkim tempie zebrać rzesze fanów. Jednak jeżeli jest to Twój jedyny cel, szybko przepadasz i ludzie zapominają o Tobie. Często udział w tego typu programach staje się ślepą uliczką dla wielu młodych wykonawców, bo zapominają co tak naprawdę jest najważniejsze. My podeszliśmy do tego świadomie – przynajmniej nam się tak wydaje (śmiech przyp.red) i potraktowaliśmy udział Juranda jako jeden z wielu elementów promocji.

Wielu artystów wspominając swój debiut, opowiada o towarzyszącym im uczuciu niepewności, związanym z tym, jak ich twórczość zostanie odebrana przez publiczność i nie zawsze chodzi tutaj tylko o wysokie miejsca na listach przebojów. Patrząc np. na odbiór Waszego pierwszego singla „Drzewo nadziei”, chyba nie macie się czego obawiać. Czujecie się pewnie, czy może jednak mimo wszystko jakaś tam niepewność Wam towarzyszy?
Niepewność pojawia się tam, gdzie pojawiają się oczekiwania. My po prostu skupiamy się na tym co mamy do zrobienia w danej chwili. Jesteśmy świadomi, że wszystkich i tak nie jesteśmy w stanie zadowolić. Bierzemy co nam niesie życie, bo w konsekwencji zawsze jest to coś dobrego (śmiech przyp.red)

Nawiązując trochę do poprzedniego pytania, chciałbym Was zapytać jakie nadzieje oraz oczekiwania wiążecie z wydaniem albumu. Mam na myśli tutaj np. miejsca na listach przebojów, oferty koncertowe, wynik sprzedaży – coś co może stanowić wyznacznik sukcesu bądź porażki.
Zdajemy sobie sprawę że jako debiutujący zespół nie możemy liczyć na dużą sprzedaż. Jednak jest to kolejny element do zdobywania kolejnych szczebli. Taką strategię zresztą przyjęliśmy – powoli ale do celu. Mamy jednak nadzieję że nasze dążenia pozwolą w najbliższej przyszłości znaleźć nam się na listach przebojów, grać masę koncertów i dzielić się energią z naszymi fanami – po to to przecież robimy (śmiech przyp.red)

Porozmawiajmy teraz przez moment o Waszych muzycznych inspiracjach. Czy posiadacie grono wykonawców, których twórczość wywiera wpływ na to co tworzycie? Po przesłuchaniu Waszych dwóch singli, odważę się powiedzieć, że jest to bardzo umiejętne połączenie kilku gatunków muzycznych.
Tak jak wcześniej już wspomnieliśmy, każdy z nas wychował się na innej muzyce. Dlatego najlepsze jest to że sami jesteśmy bardzo ciekawi każdej następnej piosenki. Nigdy nie wiemy w którą stronę pójdzie każdy kolejny pomysł. Życzylibyśmy sobie utrzymać taki stan jak najdłużej, chyba nie ma nic gorszego jak popaść w rutynę. W pisaniu piosenek nie jest to pożądany efekt.

Utwór „Drzewo nadziei” opowiada o rozterkach, nadziei na lepsze jutro i znalezienia szczęścia w miłości. Czy ten tekst to czysta fikcja literacka, czy też opis własnych doświadczeń? Jeden mój znajomy lekarz psycholog po przeczytaniu tego tekstu powiedział „facet z lekką depresją, ale rokujący...” (śmiech przyp.red)
To Twoja interpretacja i to jest piękne. Pozwól zatem, że nie odpowiem na Twoje pytanie, bo jeśli to zrobię, zabiorę możliwość interpretacji innym słuchaczom, a bardzo zależy mi na tym, żeby każdy odnalazł w tym coś dla siebie. Co do opinii psychologa, to również jedna z interpretacji, poza tym mam się dobrze (śmiech przyp.red).

Do utworu „Drzewo nadziei”, a także do Waszego nowego singla „Niecierpliwa” – który trafił właśnie do rozgłośni radiowych – powstały teledyski, które można obejrzeć przede wszystkim w internecie. Czy w dzisiejszych czasach, kiedy telewizje muzyczne praktycznie nie istnieją, realizacja klipów jest jeszcze w ogóle opłacalna? Wielu wykonawców, decyduje się głównie na tak zwane „lyrics video” oszczędzając czas i pieniądze.
Klip jest dopełnieniem piosenki – muzyki, tekstu. Obrazem można przedstawić to czego czasem nie da się powiedzieć. Gdyby obraz nie miał znaczenia, nie byłoby filmów, wszyscy czytaliby książki (śmiech przyp.red)

Jak przebiega u Was proces tworzenia utworu? Powstaje najpierw tekst czy muzyka? A może to co możemy później usłyszeć jest efektem „burzy mózgów” w studiu?
Póki co zawsze pierwsza była muzyka, potem Jurand pisał linie i teksty. Wielokrotnie zajawki piosenek powstały również na próbach dźwięku. Tutaj burza mózgów o której mówisz miała miejsce na scenie. Szybko rejestrowaliśmy wówczas pomysły na dyktafonie czy telefonie. Bardzo lubimy jednak pracę w studio… często coś co było ustalone przed nagraniem, zostaje zupełnie zmienione przy samym nagraniu. Wynika to z energii która wówczas nam towarzyszy. Bardzo często słuchając później swoich nagrań nie możemy się z nimi utożsamić bo towarzyszą nam inne emocje. Przychodzi jednak czas że znowu wracamy do tego samego stanu i mówimy: „Jednak fajnie działa ta piosenka” (śmiech przyp.red)

Chciałbym Was namówić o krótkie przedstawienie (w telegraficznym skrócie) wszystkich dziesięciu utworów jakie znajdziemy na albumie „Papierowy król”
Jak powiedział kiedyś pewien mądry gość „mówienie o muzyce jest jak tańczenie o architekturze” Zachęcamy do odsłuchania naszej płyty po prostu. To tylko dziesięć piosenek ok. 30 min. materiału. Zapewniamy, że powie Wam to o wiele więcej niż jakiekolwiek słowa.

Pozwólcie, że zadam Wam pytanie, które staramy się zadawać większości naszym rozmówcom. Można powiedzieć, że to taki nasz redakcyjny standard, który przypadł nam szczególnie do gustu, pewnie dlatego, że często puentuje całą rozmowę. Czym jest dla Was muzyka?
Muzyka (gr. mousike, cz. hudba, staropol. gędźba) – sztuka organizacji struktur dźwiękowych w czasie. Jedna z dziedzin sztuk pięknych, która wpływa na psychikę człowieka przez dźwięki.

Na koniec: Czego Wam życzyć?
Jeszcze więcej wytrwałości!

W takim razie tej wytrwałości Wam w imieniu swoim i naszych Czytelników gorąco życzę. Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiał: Sebastian Płatek

author

Sebastian Płatek

Redaktor naczelny
 redakcja@netfan.pl

 27.05.2013   fot. Universal Music Polska

Zobacz najnowszy teledysk Braci do utworu "Wierzę w lepszy świat"!

"Muzyka jest dużą częścią mnie samego..."

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE
Trwa ładowanie zdjęć