Noko: "W Waszej Mocy Nasza Moc"

Ten tekst przeczytasz w ok. 8 minut
Noko: W Waszej Mocy Nasza Moc
 fot. Hubert Zieliński

Rozmowa z zespołem NOKO – Artystą lipca NetFan.pl, w związku z premierą debiutanckiego albumu

Gracie typowego amerykańskiego rocka, które zespoły są dla Was największą inspiracją? Na kim się wzorujecie?
Myślę, że nie można jednoznacznie powiedzieć, że wzorujemy się na kimś. Styl, który prezentujemy jest wypadkową muzycznych inspiracji każdego z nas. Są to bardzo różne klimaty poczynając od Beatles'ów poprzez pudel rocka, klasykę grunge'u jak Alice in Chains, Pearl Jam, rocka lat 90- tych, aż po metal progresywny jak Dream Theater i cięższe uderzenia jak Sevendust, Slayer i wiele innych zespołów.

4 czerwca, w końcu wydaliście swój debiutancki krążek „Noko”. Jakie to uczucie po tylu latach pracy w końcu zobaczyć swoje dzieło na półkach w sklepie?
Jesteśmy bardzo szczęśliwi i dumni z tego, że nasza płyta stoi na sklepowych półkach wśród znakomitych pozycji. Długo kazaliśmy fanom czekać na ten krążek, ale chcieliśmy by był dopieszczony w każdym calu i mamy nadzieję, że dźwięki na nim zawarte wynagrodzą słuchaczom ten czas oczekiwania. My osobiście jesteśmy zadowoleni z naszego debiutanckiego albumu. Było to nasze jedno z wielu marzeń. Jest to super świadomość, że jeszcze ktoś oprócz nas i naszych najbliższych słucha, dopinguje i np. pisze recenzję płyty.

REKLAMA
Tool News

Dlaczego dopiero teraz zdecydowaliście się na wydanie albumu, skoro istniejecie już od przełomu 2004/2005?
To prawda, że zespól powstał dość dawno. Była to droga, którą musieliśmy przejść i nie było innej na skróty (śmiech przyp.red). Przez lata nabieraliśmy doświadczenia, uczyliśmy się od siebie, poznaliśmy nasze gusta muzyczne. W międzyczasie rozjeżdżaliśmy się w różne strony świata, czasem na bardzo długo. Dopiero w 2008 roku zebraliśmy się w garażu u Jurgena i byliśmy w stanie skupić się na zespole - zaczęliśmy tworzyć, grać i myśleć o płycie zwłaszcza, że zaczęliśmy grać koncerty, które uświadamiały nam, że mamy dla kogo ją nagrać, że nasza muzyka ma sporo odbiorców. Utwierdził nas w tym i jednocześnie zmobilizował udział w programie telewizyjnym, gdzie nie udając nikogo, grając naszą muzykę osiągnęliśmy niewątpliwy sukces dochodząc do finału. Zdaliśmy sobie sprawę, że musimy szybko dokończyć nagrywanie płyty, którą przygotowywaliśmy już od jakiegoś czasu u naszego przyjaciela Grzegorza Jędracha w Kopalnia Studio.

Jaka jest ta płyta? O czym opowiada i jakie ma przesłanie?
Teksty na płycie opisują sferę uczuć ujętych przez pryzmat osobistych doświadczeń wokalisty, nie zawsze jednak nawiązują do faktycznych zdarzeń i sytuacji. Skupiają się głównie na kwestii ciężaru odpowiedzialności za wybory, jakich codziennie dokonujemy i konsekwencjach z nimi związanych, ale jak i w życiu przewija się w nich motyw miłości z całym wachlarzem emocji towarzyszącym temu uczuciu. To właśnie emocje i energia płynąca z naszej muzyki są przesłaniem tej płyty!

Jak na razie, Waszym najpopularniejszym numerem jest „Bad Thoughts” , do którego nakręciliście już teledysk. Przy wideoklipie pracowaliście z Mikołajem Jaroszewiczem, który w filmowym świecie jest uznanym twórcą i laureatem Oscara. Jak doszło do Waszej współpracy i jak ona przebiegała?
Mikołaj jest bratem naszego wokalisty - Jurgena, stąd Jego chęć pomocy przyszła dość naturalnie. My również dobrze znamy się z Mikołajem, a teledysk kręcony był w klimatycznym domku z kominkiem w lesie w przerwie między Świętami Bożego Narodzenia a Sylwestrem więc współpraca przebiegała w bardzo luźnych, komfortowych warunkach. Był to bardziej przyjacielski, męski wyjazd niż ciężka praca, choć Pan Reżyser wykazał się niezwykłym kunsztem artystycznym i odwalił kawał dobrej roboty.

Kiedy występowaliście w Must Be The Music, byliście już pełnoprawnym zespołem z pewnymi sukcesami na koncie. Dlaczego zdecydowaliście się wystąpić w tym programie?
Na początku nie podchodziliśmy do tego tematu zbyt entuzjastycznie, nie uśmiechało nam się iść do programu gdzie ktoś będzie nam cokolwiek narzucał, nie chcieliśmy robić z siebie przysłowiowych małp, przebierać się za kogoś kim nie jesteśmy czy grać utworów inne niż nasze, własne. Zmieniliśmy zdanie, gdy zagwarantowano nam autentyczność - nasze kawałki, nasz styl a publiczność siedząca przed telewizorami - ogromna, głupio byłoby odrzucić taką szansę. Mogliśmy pokazać się szerszemu gronu odbiorców i poniekąd staliśmy się prekursorami muzyki rockowej w tego typu programach a nam dało wiele możliwości jak się później okazało (śmiech przyp.red).

Jak dzisiaj, z perspektywy czasu i kolejnych edycji tego programu, jak również podobnych audycji tego typu oceniacie realną szansę na sukces?
Zależy to od tego co uznajesz za sukces ? Sukcesem są dla Nas ludzie, którzy słuchają NOKO i wspierają właśnie w takich chwilach. Pytasz się czy zależy nam na czerwonym dywanie? Odpowiedź brzmi: nie (śmiech przyp.red)

W Jarocinie dostaliście Złotego Kameleona, dużo się zmieniło od kiedy zostaliście ulubieńcami festiwalowej publiczności?
Ta nagroda zmieniła głównie coś w nas - mentalnie, dostać nagrodę na tak historycznym już festiwalu jak Jarocin to duża sprawa, a co najważniejsze jest to nagroda od publiczności czyli od ludzi, do których chcemy trafić z naszą muzyką - to bardzo cenne trofeum. Jako laureaci zeszłego roku mamy zaszczyt gościć i zarazem otwierać tegoroczny festiwal z czego jesteśmy bardzo szczęśliwi.

Można o Was przeczytać, że to „Jeden z tych zespołów, na których koncert wpadasz przypadkowo, a potem chcesz, żeby grali co tydzień”. Porywacie tłumy na koncertach?
Tak, to prawda nasi fani potrafią być pod sceną bardzo ekspresyjni i spontaniczni, bardzo nas to cieszy bo to znaczy, że gra im w serduchach to samo co nam (śmiech przyp.red). Wygląda na to, że porywamy każdego kto chce dobrej zabawy na koncertach a to podstawa bo przecież po to przychodzi się na koncerty. Mamy dość zróżnicowane klimaty, więc i jest czas na to by ruszyć publikę i skupić uwagę na technicznej stronie NOKO od dźwięku poprzez inne elementy show.

Z jednej strony gracie na festiwalach, z drugiej można Was też zobaczyć w zwykłych klubach, jesteście wszechstronni, ale jako NOKO wolicie atmosferę klubową czy zamieszanie pod festiwalową sceną?
Trudno to porównać i wybrać. To zupełnie inne dwa światy i oba są niesamowite. Granie w małych klubach daje nam możliwość poznania bliżej naszych fanów natomiast festiwale dają nam niesamowitą dawkę energii.

Jeszcze w 2008 roku wyruszyliście na trasę koncertową po Anglii, czym różni się brytyjska publiczność od nas - publiczności nadwiślańskiej?
Językiem ojczystym (śmiech przyp.red) a tak serio nie ma znaczenia skąd jesteś, ważne by niosła Cię muzyka, a tak jest w przypadku i polskiej i angielskiej publiczności. Dodatkowo Londyn to mekka muzyki światowej i fajnie, że mogliśmy też uczestniczyć w tej przygodzie.

Pozwólcie, że zadam teraz pytanie, od którego być może powinnam rozpocząć ten wywiad. Chciałbym Was prosić o wyjaśnienie, znaczenia nazwy Waszego zespołu.
NOKO znaczy Muzyka czyli cztery indywidualności muzyczne (śmiech przyp.red) Nic dodać nic ująć (śmiech przyp.red)

Zostaliście wybrani artystą lipca serwisu NetFan.pl, łączycie jakieś nadzieje z tym wyróżnieniem?
Każde wyróżnienie budzi nadzieję na zdobycie nowych fanów muzyki NOKO (śmiech przyp.red). Jest nam niezmiernie miło. Nadzieja jest w Waszej mocy kochani Fani !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Dziękujemy za to, że jesteście z Nami \m/\m/\m/\m/ !!!!!!!!!!!!!!

Rozpoczęliście współpracę z wydawnictwem MetalMind. Czy możecie opowiedzieć, jak doszło do tej współpracy?
Zastanawialiśmy się z jaką wytwórnią najlepiej nawiązać kontakt. Nasz manager zajął się zbieraniem ofert - zaiskrzyło z MMP. Po wstępnych negocjacjach okazało się, że chcemy tego samego i zaowocowało to podpisaniem kontraktu. Jesteśmy bardzo zadowoleni z tej współpracy na dzień dzisiejszy.

Domyślam się, że najbliższe miesiące upłyną Wam pod znakiem promocji Waszego albumu. Czy wybiegacie już jednak trochę w przyszłość i macie jakieś plany, które chcielibyście zrealizować, a którymi moglibyście się podzielić z naszymi Czytelnikami?
Często dostajemy pytania kiedy zagracie tu, a kiedy zagracie tam? W związku z promocją płyty chcielibyśmy ruszyć na jesieni w trasę i odwiedzić wszystkie te miejscowości, albo choć ich okolice, gdzie ludzie chcą przyjść na koncert NOKO. Zaczynamy powoli ustalać terminy. W najbliższym czasie można nas będzie usłyszeć na Seven Festival w Węgorzewie, gdzie zagramy 13 lipca, 20 lipca na wspomnianym już wcześniej festiwalu w Jarocinie oraz 3 sierpnia w Barczewie koło Olsztyna na przeglądzie młodych kapel gdzie zagramy jako goście. Wszystkie koncerty i inne wydarzenia związane z NOKO znajdziecie na www.facebook.com/nokoband . Zapraszamy do odwiedzania Naszej strony na fb, jest tam dużo rockowego klimatu i super ludzi \m/m\m/\m/.

Na koniec: Czego Wam życzyć?
Życz Nam szczęścia i zdrowia a wszystko samo się ułoży (śmiech przyp.red)

W takim razie tego Wam w imieniu swoim i wszystkich Czytelników NetFan.pl gorąco życzę.

Dziękuję za rozmowę
Dziękujemy za wyróżnienie NOKO Artystą lipca NetFan.pl. „W Waszej Mocy Nasza Moc”

Rozmawiała Ada Struś

author

Sebastian Płatek

Redaktor naczelny
 redakcja@netfan.pl

 01.07.2012   fot. Hubert Zieliński

Wokalista Cool Kids Of Death zrealizował teledysk grupy Power Of Trinity

George Michael powraca z nowym singlem!

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE
Trwa ładowanie zdjęć