"Jesteśmy polskim zespołem, który próbuje iść trochę pod prąd względem tego, co obecnie mamy na muzycznym rynku..."

Ten tekst przeczytasz w ok. 8 minut
Jesteśmy polskim zespołem, który próbuje iść trochę pod prąd względem tego, co obecnie mamy na muzycznym rynku...
 fot. Aleksander 'Oloss' Skweres

Rozmowa z Maciejem „Tekturem” Nawrotem, wokalistą zespołu Neuronia – Artystą maja NetFan.pl

Co oznacza Neuronia? I jak nazwa zespołu odnosi się do Waszej muzyki?

Maciek „Tektur” Nawrot: Nazwa została spontanicznie wymyślona przez naszego założyciela, Miśka. Co oznacza? Tego do końca nie wie nikt, ale na pewno jest powiązana z aktywnością naszego mózgu, tą kreatywną, w dużej mierze szaloną, najmocniej pulsującej działaniem. Paralela do naszej muzyki jest prosta - sporo osób mówiło nam już, że gramy nieszablonowo, nieschematycznie, czasami łamiąc konwencję, ale cały czas utrzymując nasz indywidualny styl. To może zabrzmieć nieco nieskromnie, ale nie staramy się robić tego na siłę, wychodzi nam to zupełnie naturalnie.

Jaka jest Wasza muzyka? Jakie są „elementy wyróżniające” Neuronię?

Maciek „Tektur” Nawrot: Mnie samemu trudno to określić. Może to, że staramy się grać mocny – choć może nie ekstremalny metal, nie rezygnując przy tym z melodyjności, która jest dla nas bardzo ważna? Na pewno nie udziwniamy sztucznie naszej muzyki i nie kombinujemy z nią jak koń pod górę – staramy się, żeby nasze granie było ciekawe, ale jednocześnie czytelne i klarowne.

Jako wokalista mogę też powiedzieć słowo o tekstach – staramy się, żeby były „o czymś” a nie na jakieś sztuczne i wydumane tematy. Na najnowszej EPce mamy po kolei kawałki o torturach stosowanych przez siły rządowe w Syrii, bezsenności, buntowi obywatelskiemu przeciwko rządzącym nami politykom, a na koniec hołd dla H. P. Lovecrafta i jego twórczości. Chciałbym, żeby przemyślane teksty też były naszym wyróżnikiem.

REKLAMA
Tool News

Od początku istnienia zespołu, następowało wiele zmian składów, można powiedzieć, że rotacja w grupie jest spora. Czujesz, że w końcu osiągnęliście idealny zestaw muzyków?

Maciek „Tektur” Nawrot: Obecny skład jest kapitalnie zgrany i dobrany i ciężko byłoby myśleć o jakichkolwiek jego zmianach. Co do wcześniejszej rotacji, styl naszego zespołu przechodził długą ewolucję do tego miejsca, w którym jesteśmy teraz, co wiąże się też ze zmianami w składzie. Fakt, że przez 9 lat istnienia zespołu było ich sporo, dowodzi tylko ciągłej chęci pójścia jeszcze dalej z naszą muzyką i odkrywania nowych horyzontów. W tej chwili mamy faktycznie zestaw idealny, muzycznie i towarzysko – jazda na koncerty to beczka śmiechu i wesela!

Niedawno skończyliście nagrywanie nowej EPki – „Insanity Relapse” – kiedy mamy spodziewać się premiery i gdzie będzie można płytkę zdobyć?

Maciek „Tektur” Nawrot: Materiał ukaże się w połowie maja, a zdobyć będzie go można za totalne friko. Będzie udostępniona za darmo na naszym koncie w serwisie BandCamp i wszędzie, gdzie tylko będziemy mogli ją udostępnić do darmowego ściągnięcia. Jeżeli ktoś będzie chciał kupić sobie fizyczną wersję płyty, za niewielkim kosztem będzie mógł ją zakupić u nas, najprawdopodobniej również przez BandCamp albo zwyczajnie pisząc do nas na zespołowego maila (band@neuronia.pl lub neuronia@o2.pl).

Jak przebiegały prace nad przygotowaniem materiału?

Maciek „Tektur” Nawrot: Poszło nam dość szybko i sprawnie. Dwa numery graliśmy jeszcze w poprzednim składzie z Deviantem na perkusji, ale od stycznia trochę je po prostu przearanżowaliśmy. Dwa nowsze utwory – „3:33” i „Alone in the Dark” również powstały bardzo szybko – Beton przyniósł pierwszy jako w zasadzie kompletną strukturę, a „Alone” to riffy, które przyniósł Misiek i udało nam się je wstępnie zaaranżować właściwie na jednej próbie. Jeżeli pomysły są dobre, to jak mawiają legendarni bracia Figo-Fagot, ręka sama rwie się do tańca z gitarą (śmiech przyp.red). Mimo tego, że poszło nam w miarę szybko, postanowiliśmy trochę jeszcze ok. miesiąca posiedzieć nad aranżami, ja jeszcze w studiu trochę improwizowałem wokalnie.

Jakie jest „Insanity Relapse” w porównaniu do poprzednich wydawnictw?

Maciek „Tektur” Nawrot: Na pewno jest to materiał bardziej dojrzały i przemyślany strukturalnie. Z każdym następnym wydawnictwem nasz twórczy chaos jakby sam z siebie bardziej się ogarnia. Na pewno od poprzedniego albumu zrobiliśmy spory krok naprzód. Przede wszystkim tym razem wszyscy brali czynny udział w tworzeniu muzyki i dzięki temu jest też z jednej strony bardziej różnorodna, ale też tworzy spójną całość. Nowy materiał niesie ze sobą chyba większy ładunek energetyczny, niż którekolwiek z poprzednich nagrań. Może dlatego, że jest bardziej skondensowany?

Ostatni longplay wydaliście dwa lata temu. Nowa EPka to zapowiedź nowego albumu?

Maciek „Tektur” Nawrot: Trzeci album na pewno mamy w planach, ale raczej dopiero w przyszłym roku. „Insanity Relapse” to materiał mający nie tylko przypomnieć słuchaczom, że jesteśmy, żyjemy i knujemy (śmiech przyp.red), ale także nasza wizytówka, mówiąca o tym, w którym miejscu obecnie jesteśmy i jak wygląda nasze granie. Poza tym stworzyliśmy tak spójny i zwarty materiał, że mieszanie go z kolejnymi numerami miałoby niewiele sensu.

Macie w planach kręcenie teledysku do któregoś z najnowszych utworów?

Maciek „Tektur” Nawrot: Początkowo nie mieliśmy tego w planach, ale w tej chwili coraz częściej o tym rozmawiamy. Myślę, że jest na to spora szansa.

Na Waszym Facebooku, poza informacjami o muzyce, dosyć często piszecie też o sporcie. Jakie sporty są waszymi ulubionymi i jak udaje się wam łączyć muzykę ze sportem właśnie?

Maciek „Tektur” Nawrot: Nie jest łatwo, bo na próby, treningi czy mecze trzeba wykroić czas praktycznie z tego samego czasu wolnego, który zostaje nam po pracy. Ale jakoś się udaje. Misiek jest zapamiętałym kibicem piłkarskim, ja trenuję futbol amerykański w Warsaw Spartans, hobby Rafała jest kulturystyka i wędkowanie, Beton z kolei lubi jazdę na rowerze. Łukasz z kolei zapieprza za bębnami tak, że można to uznać za osobny sport (śmiech przyp.red).

Gracie naprawdę porządną ilość koncertów, informacje o nowych występach pojawiają się bardzo często, gdzie w najbliższym czasie można spodziewać się Neuronii?

Maciek „Tektur” Nawrot: Na razie skupiamy się na przygotowaniu do wydania i promocji nowego materiału, ale cały czas myślimy o nowych koncertach. Chętnie odwiedzilibyśmy ponownie parę miejsc, np. Podkarpacie, Lubelszczyznę, Toruń czy Kraków. Zawitalibyśmy także z przyjemnością do miejsc, gdzie jeszcze jakoś nie udało się nam zagrać, np. do Białegostoku. Na razie w planach mamy występ na GIM Rock Meeting w Grodzisku Mazowieckim na zaproszenie naszego serdecznego przyjaciela Jana Magiereckiego.

Jak już wspomniałam, macie na swoim koncie potężną dawkę występów. Supportowaliście już grupę KAT i Romana Kostrzewskiego, Jelonka, Pandemonium, Sabatona. Który ze znanych zespołów, z którymi przyszło Wam grać na jednej scenie, wspominasz najlepiej?

Maciek „Tektur” Nawrot: Staramy się zapoznawać i dobrze żyć ze wszystkimi zespołami, z którymi gramy. Jeżeli miałbym kogoś wyróżnić, to na pewno ekipę z Corruption – bardzo sympatyczni i zabawowi goście. Na plus także KAT, a szczególnie Roman, z którym da się porozmawiać na wiele tematów. Jelonek wraz z zespołem również są bardzo w porządku, a z Pawłem z Pandemonium cały czas mamy dobry kontakt.

Zostaliście wybrani Artystą Maja NetFan.pl. Czy wiążecie jakieś nadzieje związane z tą specjalną miesięczną akcją promocyjną?

Maciek „Tektur” Nawrot: Przede wszystkim bardzo nam miło, że to właśnie nas wybraliście! Jesteśmy pewni, że dzięki tej akcji z naszą muzyką zapozna się spora ilość osób, które do tej pory nie znały nas dość dobrze. Tym bardziej, że podczas trwania akcji będzie miała miejsce premiera nowego materiału – obecność w Waszym serwisie przyczyni się do jego rozpropagowania wśród fanów mocniejszego grania, a może zainteresują się nim nawet miłośnicy spokojniejszych brzmień? Oby!

Akcja promocyjna rozpoczęła się dokładnie 1 maja czyli w dniu naszych 9 urodzin. Pozwól na odrobinę „prywaty”. Czy Twoim zdaniem, w dobie serwisów społecznościowych oraz plotkarskich, obecność w sieci takich serwisów jak NetFan.pl jest jeszcze komuś potrzebna?

Maciek „Tektur” Nawrot: Pewnie! Dzięki Waszemu serwisowi i innym witrynom poświęconym muzyce możemy poznać nie tylko artystów – często wątpliwej marki – których nagraniami zasypują nas masowe media. Wchodzę na Waszą stronę i od razu rzucają mi się w oczy twórców, których muzyka nie poleci raczej w najpopularniejszych stacjach radiowych czy telewizyjny, o których nie napiszą czasem nawet branżowe czasopisma. Portale internetowe, tworzone przez ludzi z pasją, są miejscami, gdzie muzyka i społeczność fanowska naprawdę jest żywa. Serwisy społecznościowe oczywiście też grają obecnie wielką rolę w promocji muzyki, ale zawsze musi być ktoś, kto pisze o niej z sercem i zaangażowaniem, a na to Facebook czy Twitter są zbyt „szybkie”. A serwisy plotkarskie... muzyka pojawia się w nich incydentalnie, przy okazji pokazania się przez jakąś gwiazdę bez stanika czy awantury w klubie.

Na koniec masz niepowtarzalną okazję na chwilę autoreklamy – bez lokowania produktu (śmiech przyp. red). Dlaczego Twoim zdaniem warto poświęcić uwagę zespołowi Neuronia?

Maciek „Tektur” Nawrot: Bo wszystko, co robimy, staramy się robić nieszablonowo, ale i bez ciśnienia i napinki. I dzięki temu potrafi nam to wyjść naprawdę fajnie. No i dlatego, że jesteśmy polskim zespołem, który próbuje iść trochę pod prąd względem tego, co obecnie mamy na muzycznym rynku. Może dlatego warto nam kibicować (śmiech przyp.red)?

Dziękuję za rozmowę

Rozmawiała Ada Struś

author

Sebastian Płatek

Redaktor naczelny
 redakcja@netfan.pl

 01.05.2012   fot. Aleksander 'Oloss' Skweres

Kompilacja Festiwal Muzyki Filmowej w Krakowie już 15 maja!

NetFan.pl świętuje swoje 9 urodziny!

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE
Trwa ładowanie zdjęć