Lombard: "Spektakl musi trwać..." - część trzecia

Ten tekst przeczytasz w ok. 4 minuty
Lombard: Spektakl musi trwać... - część trzecia
 fot. mat. prasowe

Prezentujemy trzecią część ekskluzywnej rozmowy z Martą Cugier i Grzegorzem Stróżniakiem z zespołu Lombard w związku z premierą najnowszego albumu „ShowTime”. Część druga wywiadu dostępna jest pod TYM adresem.

Kolejną kartką z Waszego muzycznego pamiętnika „ShowTime” jest kompozycja „Szara ulica”. Stylistycznie, utwór nawiązuje bardzo do materiału jaki znalazł się na płycie „Deja vu”. Jest to jak dla mnie taka forma artystycznego łącznika między tym co było, a tym co jest obecnie. Brzmieniowo jest to jedna z ostrzejszych propozycji jakie znalazły się na płycie. Poruszacie dość poważny problem – jakim jest pośpiech, walka z czasem i pogoń za czymś bliżej nieokreślonym. Ta pędząca machina życia, o której śpiewacie, dopadła również Was, bo pewnie te 12 lat upłynęło Wam błyskawicznie, szczególnie, że przez ten cały czas koncertowaliście oraz udzielaliście się w różnych projektach. Jak myślicie, czy w przyszłości jest szansa na to, że tempo codziennego życia trochę zwolni i tak jak kiedyś będziemy mieli więcej czasu dla siebie nawzajem?

Grzegorz Stróżniak – Ta kompozycja powstała rzeczywiście parę lat po płycie „Deja’vu” i jest jedną z pierwszych jaką napisaliśmy do płyty ShowTime. Można ją nazwać łącznikiem, pomostem, między tym co było i tym co jest, choć Ja nigdy nie byłem stylistycznie konsekwentny i nie mogę zagwarantować nikomu, że kolejna płyta nie będzie bardziej „ciężka”. Lubię gitarowe granie, choć jestem klawiszowcem i przez pryzmat swojego instrumentu czuję muzę. To co jest dobre dla klawiszy nie zawsze jest dobre np. dla gitary. Myśląc o całokształcie brzmienia kompozycji nierzadko trzeba pójść na kompromis. Są tonacje w których świetnie zafunkcjonują klawisze, a gitara nie koniecznie dobrze brzmi, wówczas trzeba bazować na dobrej zagrywce klawiszy i odwrotnie.

REKLAMA
Tool News

Staram się jednak by oba instrumenty się uzupełniały. Przez te moje fascynacje różnymi gatunkami muzyki, Lombardu nie da się zaszufladkować. Ostatnio przeczytałem, że jest to „pop w rockowym opracowaniu”. Nie do końca się z tym zgadzam. Dziś granice między gatunkami się pozacierały, to słychać nie tylko w naszej muzyce. Nie będę powielać siebie. Nie można oczekiwać od człowieka otwartego na nowoczesną muzykę na wszystko wspaniałe co się w niej dzieje i na techniczne możliwości jakie dziś mamy, by stał w miejscu i nie rozwijał się. Ja tak nie potrafię!

Lombard - Show Time


Marta Cugier – Tempo naszego życia przez ostatnie 12 lat było bardzo szybkie. Pośpiech dyktował Lombard i wszystko co się w zespole działo. Czasami marzyliśmy o tym, by doba miała 48 godzin. Jak zaczynałam pracować z Lombardem miałam 21 lat dziś mam 34. 13 lat! Jak to szybko przeleciało! Potem zaczynam przypominać sobie wszystko co zrobiliśmy i czego nie zrobiliśmy… Jak ktoś mi mówi, że Lombard nic nie robił to się naprawdę wkurzam. Fakt, wydaliśmy tylko 4 płyty ale wszystkie inne projekty to był ogrom wydarzeń. Był taki czas, że spaliśmy po 3 godziny. Lombard to wielka odpowiedzialność. To historia i współczesność, którą mamy obowiązek pielęgnować i chronić. Jesteśmy w pracy 24 godziny na dobę. Nie wyłączamy telefonów nawet na wakacjach. Komputer mam zawsze przy sobie. To nasza ciężka praca, w wielu aspektach wspaniała i przyjemna w innych trudna i męcząca. Najważniejsze jest to, że kochamy to co robimy! Czasem zazdrościmy tym, którzy prowadzą normalne życie ale zaraz po rozmowie z nimi uświadamiamy sobie jakie nas spotkało wielkie szczęście. Pisząc „Szarą ulicę”: myślałam o swoich przyjaciołach. Pędzących w machinie życia: dom, korki, praca, korki, dom, korki, praca… śluby, chrzciny, pogrzeby… nie spełnione marzenia. My nasze marzenia powoli realizujemy. Boimy się tylko czasem, że zabraknie nam siły i zdrowia.

W zeszłym roku przeprowadziliśmy się na wieś. Robimy wszystko to samo, ale czas jakby się tu zatrzymał. Nie wiem, może miasto dyktuje ten pośpiech, a może my sami. Wyścig szczurów trwa. Zapominamy, że pieniądze to nie wszystko, jednak z drugiej strony bez nich, nie można spełniać swoich marzeń i tak machina się kręci. Dokąd to wszystko zmierza? Patrzę na dokumentalne filmy o pracujących Japończykach i mnie ten świat przeraża! Co mają Ci ludzie z życia? My staramy się mieć czas na to, żeby się zatrzymać. Często – choć nie wyłączamy telefonów – spotykamy się z naszymi rodzinami, przyjaciółmi. Robimy sobie pikniki i ogniska. Czas płynie szybko, wszystko się zmienia ale w tej gonitwie trzeba po prostu znaleźć czas na życie. Czego Wam wszystkim życzy – Lombard.

Z Lombardem rozmawiał Sebastian Płatek

Ciąg dalszy nastąpi...

author

Sebastian Płatek

Redaktor naczelny
 redakcja@netfan.pl

 20.01.2012   fot. mat. prasowe

High School Musical po raz ostatni w Gliwicach

Granie Na Żywo – Żywiołak w Krakowie oraz Waglewski & Łęczycki w Warszawie już w poniedziałek

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE
Trwa ładowanie zdjęć