FOTORELACJA

Mirosław Czyżykiewicz zaśpiewał w Krakowie - fotorelacja

Kolejna muzyczna uczta miała miejsce w Żydowskim Muzeum GALICJA, mieszczącym się na krakowskim Kazimierzu. Od pewnego czasu w tym miejscu odbywają się ciekawe koncerty, wbrew pozorom nie tylko związane z klezmerską tradycją muzyczną. 7 lutego 2016 na scenie przygotowanej w jednej z muzealnych sal pojawił się Mirosław Czyżykiewicz.

Poeta, pieśniarz, malarz, gitarzysta, jeden z najbardziej frapujących i ciekawych wykonawców w środowisku piosenki poetyckiej. Pochodzący z Gorlic artysta, dziś mieszkający w Warszawie, śpiewanie poezji zaczynał w gorlickim zespole "Ostatnia Wieczerza W Karczmie Przeznaczonej Do Rozbiórki", z którym zwiedził większość festiwali związanych z tą stylistyką, z wielu wracając jako laureat. Pierwsza autorska płyta Mirosława zawierała rejestrację koncertu solo z gitarą, jaki miał miejsce w zakopiańskim Teatrze imienia Witkacego w 1988 roku. Od tego czasu Czyżykiewicza można było usłyszeć w wielu odsłonach i wcieleniach, jedną z najważniejszych jego przygód artystycznych jest program stworzony do wierszy Josipa Brodskiego.

Oprócz płyt autorskich Mirosław pojawia się m.in. w programach "Szalona Lokomotywa" z tekstami Stachury i muzyką Jerzego Satanowskiego czy "Konie narowiste" z pieśniami Włodzimierza Wysockiego. Ukazują się płyty m.in. z jego interpretacjami wierszy Jarosława Iwaszkiewicza czy płyta "Zanim będziesz u brzegu" nagrana wespół z Hanną Banaszak. W ostatnich latach najczęściej można Czyżykiewicza usłyszeć w towarzystwie Hadriana Tabędzkiego i muzyków z zespołu Kameleon. Krakowski koncert Mirosława to powrót do formy, jaką wielu miłośników jego twórczości lubi najbardziej - solo z gitarą. Podczas tego wieczoru artysta sięgnął po autorskie pieśni z pierwszej płyty "Autoportret I", ale nie zabrakło i młodszych kompozycji, choćby dość popularne "Ave" wykonane tym razem bez bogatej aranżacji - jedynie w transkrypcji gitarowej. Zresztą instrumentalny kunszt i podejście do gry na gitarze klasycznej to jeden ze znaków rozpoznawczych Mirka Czyżykiewicza, zdecydowanie wyróżniający jego twórczość na tle innych wykonawców związanych z tym gatunkiem.

Nietuzinkowo wymyślone i wykonane aranżacje powodują, że nawet proste pieśni o dość oczywistym szkielecie harmonicznym brzmią niebywale i zaskakująco w wykonaniu na głos i gitarę klasyczną, zwłaszcza, że Mirosław wykorzystuje w pełni szerokie możliwości, jakie daje gra na instrumencie akustycznym. A i jego instrument to gitara nieprzeciętna - artysta grywa na gitarze zaprojektowanej i wykonanej przez swojego przyjaciela, Bogusława Teryksa - polskiego lutnika posiadającego pracownię w Niemczech.

Nasza redakcja miała przyjemność być jednym z patronów prasowych tego wydarzenia. Prezentujemy galerię zdjęć dokumentującą krakowski koncert Mirosława Czyżykiewicza.

Trwa ładowanie zdjęć